Długotrwałe skutki jadłowstrętu psychicznego (anoreksji)

Jadłowstręt psychiczny jest obecnie najbardziej śmiertelną chorobą psychiczną, jednak poszukiwanie metod leczenia nadal pozostaje wyzwaniem. Niestety wiele osób zmagających się z anoreksją może przez lata cierpieć z powodu tej choroby, zanim zacznie szukać pomocy w leczeniu.

Wydłużony okres aktywnego kontynuowania zachowań związanych z anoreksją może mieć wyniszczające konsekwencje, które będą miały wpływ na ciało i umysł.

Im dłużej ciało i umysł pozbawione są kluczowych składników odżywczych, tym gorsze są objawy zaburzenia odżywiania, takie jak zaburzony obraz własnego ciała, strach przed jedzeniem i inne.

Zrozumienie długotrwałych skutków

Wyparcie, często wiążące się z anoreksją, może utrudnić chorej osobie dostęp do leczenia przy pierwszych objawach choroby. W dodatku, ze względu na fakt, że zaburzenia odżywiania są często ukrywane i trzymane w tajemnicy, osoba cierpiąca na anoreksję może starać się dalej funkcjonować w sposób tak normalny jak to tylko możliwe.

Jest to bardziej typowe dla osób dorosłych chorujących na anoreksję, które nie wyobrażają sobie rezygnacji ze swoich obowiązków w celu szukania leczenia. Mogą do nich należeć m.in.: wychowanie dzieci, utrzymanie pracy, nauka, kariera, interesy itd.

Zagrożeniem wynikającym z wydłużania leczenia anoreksji są konsekwencje będące skutkiem długotrwałego angażowania się w zachowania związane z zaburzeniami odżywiania. Przewlekłe niedożywienie wynikające ze ścisłego ograniczenia spożycia kalorii może prowadzić do uszkodzenia mózgu i ogólnego wyniszczenia organów.

Wiele osób cierpiących na przewlekłą anoreksję, w pewnym stopniu doświadczyły również zaburzeń żołądkowo-jelitowych, obejmujących silne wzdęcia, zaparcie, niestrawność, zespół złego wchłaniania, wczesne uczucie sytości i inne.

Przewlekłe odwodnienie i niedożywienie może drastycznie wpłynąć na inne ważne organy, m.in. serce, wątrobę oraz nerki. W zasadzie, u wielu osób zmagających się z anoreksją, może wystąpić niewydolność serca oraz powikłania układu krążenia. Jednak to anoreksja jest zazwyczaj podstawową przyczyną tych problemów.

Inne fizyczne skutki uboczne obejmują zanik mięśni i tkanki kostnej, które występują gdy organizm nie otrzymuje odpowiedniej ilości składników odżywczych aby utrzymać organizm we właściwej kondycji. U wielu osób zmagających się z anoreksją może wystąpić pewien stopień osteopenii lub osteoporozy, zwiększając tym samym ryzyko złamań lub pęknięć.

Do innych długotrwałych skutków występujących u kobiet należy zanik prawidłowej menstruacji, trudności z zajściem w ciążę, bezpłodność i inne. Kobieta z anoreksją może zmagać się z wydłużonym czasem zajścia w ciążę i szukać sposobów na leczenie bezpłodności, bez uwzględnienia głównej przyczyny jaką jest zaburzenie odżywiania.

Osoba chorująca na anoreksje, po przewlekłej walce z chorobą, doświadczy również osłabiającego wpływu na zdrowie psychiczne. Mogą wystąpić zbieżne stany lękowe, depresja, dysmorfofobia i inne behawioralne problemy zdrowotne.

Anoreksja ma również wpływ na inne aspekty życia, takie jak związki, umiejętność nawiązania więzi społecznych, utrzymanie posady, utrzymanie finansów na odpowiednim poziomie i wiele innych. U osób cierpiących na anoreksję występuje również wyższe ryzyko popełnienia samobójstwa, do którego może dojść w przypadku braku interwencji i leczenia.

Szukanie pomocy zanim będzie za późno

Wiele osób zmagających się z anoreksją często trafia do gabinetów lekarzy, albo nawet przychodni lub szpitali, aby leczyć objawy związane z zaburzeniem odżywiania. Zwiększanie świadomości, zrozumienia i edukacji wśród lekarzy może pomóc w lepszym stopniu ocenić, rozpoznać, zdiagnozować i leczyć anoreksję, gdy objawia się ona w inny sposób.

Jak wspomniano wyżej, osoba chorująca na anoreksję może szukać pomocy w leczeniu bezpłodności, pęknięć kości, bólu w klatce piersiowej i wielu innych, chociaż to zaburzenie odżywiania jest podstawowym powodem tych objawów.

Choć istnieje wiele trudności z uzyskaniem pokrycia za leczenie anoreksji z ubezpieczenia zdrowotnego, nie powinno to zniechęcić przed szukaniem profesjonalnej pomocy. Uciążliwe objawy nie ustąpią i będą narastać im dłużej dana osoba choruje na anoreksję.

Jeżeli ty, lub ktoś z bliskich ci osób zmaga się z tą trudną chorobą, niezwłocznie zacznij szukać pomocy. Rozważ zgłoszenie się do centrum leczenia zaburzeń żywienia lub profesjonalisty, który pomoże ci lepiej zrozumieć jakie leczenie jest niezbędne w celu wyleczenia i remisji z anoreksji. Niezależnie jak długo zmagasz się z tą chorobą, istnieje nadzieja na wyzdrowienie.

Przetłumaczył: Anna Urlik

Źródło: https://www.eatingdisorderhope.com/blog/long-term-effects-anorexia-nervosa

Czym jest anoreksja?

Jadłowstręt psychiczny jest psychicznym i potencjalnie śmiertelnym zaburzeniem odżywiania. Cechą typową dla osób chorujących na anoreksję jest ekstremalnie niska waga ciała w stosunku do wzrostu i typu sylwetki.

Powszechnie określany jako BMI (ang. Body mass index – wskaźnik masy ciała) jest narzędziem, które lekarze często stosują, aby ocenić stosowność masy ciała osoby zmagającej się z zaburzeniami odżywiania. Dodatkowo w zdiagnozowaniu anoreksji może pomóc obserwacja nawyków żywieniowych, aktywności fizycznej oraz cech indywidualnych. Osoby cierpiące na anoreksję często obawiają się przybrania na wadze i mają zaburzony obraz swojego ciała. Często wierzą, że wyglądają na dużo cięższe niż są w rzeczywistości.

Ponadto kobiety i mężczyźni chorujący na to zaburzenie odżywiania charakteryzują się obsesją na punkcie szczupłej sylwetki i nieprawidłowych nawyków żywieniowych. Określenie „jadłowstręt psychiczny” stosuje się zamiennie z anoreksją.

Główne typy anoreksji

Istnieją dwa powszechne znane rodzaje anoreksji:

  • postać z przeczyszczaniem się – osoba zmagająca się z tą odmianą anoreksji wykonuje czynności oczyszczające po jedzeniu. Zmniejsza to obawy związane z przybraniem na wadze i kompensuje poczucie winy dotyczące spożywania zakazanego, albo ściśle ograniczanego jedzenia. Do zachowań kompensacyjnych należą nadmierne ćwiczenia, wymioty lub spożywanie środków przeczyszczających.

  • Postać ograniczająca się – osoba chorująca na anoreksję restrykcyjną jest często postrzegana jako osoba bardzo zdyscyplinowana. Osoby takie ograniczają ilość pokarmów, kalorii, a także często produkty z wysoką zawartością tłuszczu lub cukru. Spożywają dużo mnie kalorii niż jest to potrzebne w celu zachowania zdrowej wagi. Jest to straszna forma samogłodzenia się.

Niezależnie od obserowanej postaci anoreksji, obserwuje się wiele wspólnych mechanizmów m.in.: irracjonalny strach przed przybraniem na wadze i nieprawidłowe nawyki żywieniowe.

Przyczyny anoreksji:

Mówi się, że w przypadku zaburzeń odżywiania to genetyka ładuje magazynek, a środowisko ciągnie za spust. To zaburzenie odżywiania bazuje na genetycznych predyspozycjach, cechach indywidualnych oraz środowisku.

Przykłady przyczyn środowiskowych mogących wpłynąć na rozwój tej choroby to:

  • Wpływ mediów popularyzujących szczupłą sylwetkę, które nieustannie utrwalają stereotyp szczupłej osoby jako ideału

  • Zawody promujące szczupłą sylwetkę i utratę wagi, takie jak balet czy modeling;

  • Rodzinne lub dziecięce traumy: doświadczone w dzieciństwie molestowanie seksualne, przewlekła trauma;

  • Presja wśród przyjaciół i współpracowników aby być szczupłym lub seksownym;

Do przykładów przyczyn biologicznych należą:

  • Zaburzenia gospodarki hormonalnej;

  • Genetyka (związek między anoreksją a genetyką nadal podlega intensywnym badaniom, jednak wiemy, że ma ona wpływ na rozwój choroby);

Objawy anoreksji:

Jadłowstręt psychiczny może się objawiać za pomocą jednego lub wielu objawów, takich jak:

  • Chroniczne restrykcyjne odżywianie bądź bycie na diecie;

  • Gwałtowny spadek wagi lub szczególnie niska waga i wycieńczenie organizmu;

  • Obsesja na punkcie ilości kalorii i zawartości tłuszczu w jedzeniu ;

  • Rytualne nawyki żywieniowe, takie jak krojenie jedzenia w małe kawałeczki, jedzenie w samotności i/lub chowanie jedzenia;

  • Ciągła obsesja na punkcie jedzenia, przepisów, czy gotowania; osoba może gotować skomplikowane dania dla innych lecz sama zwleka/powstrzymuje się od jedzenia;

  • nienaturalny brak miesiączki bądź utrata trzech cyklów miesiączkowych;

  • Depresja lub letarg

  • Pojawienie się lanugo: miękkich delikatnych włosków rosnących na twarzy i ciele;

  • Zgłaszane uczucie chłodu, w szczególności w kończynach;

  • Wypadanie bądź przerzedzenie się włosów;

  • Unikanie interekacji społecznych (z rodziną, przyjaciółmi). Izolacja i wycofanie;

To czym się różni bycie na diecie od anoreksji? Kiedy dbanie o swoją sylwetkę, wagę staje wkracza w obszar zaburzeń odżywiania?

Choć restrykcyjne nawyki żywieniowe, które charakteryzują anoreksje, są podobne do zachowań typowych dla bycia na diecie, istnieją znaczące różnice pomiędzy nimi.

Skutki ekstremalnych zachowań wynikających z tej choroby są dużo bardziej wyniszczające i niosą za sobą większe konsekwencje niż skutki jakiejkolwiek diety.

Podczas gdy niektóre osoby mogą być na diecie po to, aby kontrolować wagę, jadłowstręt psychiczny jest często próbą przejęcia kontroli nad swoim życiem i emocjami, w szczególności w świetle traumatycznych wydarzeń lub chaotycznego środowiska.

Podczas gdy dla niektórych osób głównym celem diety jest zmniejszenie wagi, w przypadku anoreksji osoby te mogą być na diecie, ponieważ uważają utratę wagi za sposób osiągnięcia szczęścia i samodoskonalenia się.

Odstępstwo od diety nie wiąże się z takimi konsekwencjami w przeżywaniu i funkcjonowaniu jak przy anoreksji – nie odczuwamy wtedy niemal przymusu dotyczącego naprawienia karastrfalnego błędu, poczucie winy nie przygniata nas do ziemi. Źle nam z faktem niezastosowania się do zaleceń dietetycznych, ale nie zaczynamy myśleć o sobie w kategoriach „najgorszy człowiek świata”, „idiota”, „beznadziejna istota”. A tak się dzieje, gdy mamy do czynienia z zaburzeniem odżywiania.

Leczenie anoreksji

W leczeniu anoreksji zalecane jest szukanie pomocy wśród wykwalifikowanej ekipy specjalistów zajmujących się zaburzeniami żywienia, składającej się z terapeutów, lekarzy i dietetyków. Na skuteczne całościowe leczenie anoreksji, składają się trzy konieczne elementy:

  • Leczenie: najważniejszą rzeczą w leczeniu jadłowstrętu psychicznego jest skupienie się na wszystkich poważnych problemach zdrowotnych, które mogły wyniknąć ze złych nawyków żywieniowych, takie jak niedożywienie, zaburzenie równowagi elektrolitowej, brak miesiączki i niestabilne bicie serca;

  • Żywienie: ten element obejmuje odbudowanie wagi, wprowadzenie indywidualnego planu żywienia i nadzór nad nim, edukowanie nt. zdrowych nawyków żywieniowych;

  • Terapia: celem tej części leczenia jest rozpoznanie wewnętrznych problemów związanych z zaburzeniem odżywiania, rozwiązanie i wyleczenie problemów wynikających z traumatycznych doświadczeń życiowych, nauczanie się zdrowych metod radzenia sobie z problemami oraz dalszy rozwój umiejętności wyrażania emocji i radzenia sobie z nimi;

Przetłumaczył: Anna Urlik

Źródło: https://www.eatingdisorderhope.com/information/anorexia

Burzliwe relacje z innymi – związek z osobą z borderline

Często można zaobserwować u osób z BPD rozpaczliwe próby nawiązania nowych relacji – łatwiej znieść złe traktowanie niż samotność czy chwilową konieczność przebywania tylko we własnym towarzystwie. Przypomina to poszukiwania idealnego kochanka.

Cały czas próbując znaleźć definicję swojej roli życiowej siebie samego, osoby z BPD fascynują się komplementarnymi względem siebie partnerami. Na przykład dominujący, narcystyczny mąż bez problemu obsadza swoją żonę z BPD w konkretnej roli. „Nadaje jej tożsamość”, ale kobieta przypłaca to uległością i złym traktowaniem. Własne poczucie braku stabilnego obrazu siebie, niepewność dotycząca tego, kim się jest jest tak dojmująca, że osoby z borderline bardzo często korzystają z takich „podpowiedzi, kół ratunkowych”. W końcu świadomość tego, kim jesteśmy jest dla każdego człowieka bardzo ważna.

Związki zawierane przez osobę z BPD dość szybko się rozpadają. Utrzymywanie związku z nimi wymaga bowiem od partnera gotowości do balansowania na długiej niebezpiecznej linie – zbyt duża bliskość grozi poczuciem osaczenia osoby z BPD. A zachowanie dystansu (lub nawet na chwilę pozostawienie samego) przywołuje uczucie porzucenia odczuwane w dzieciństwie. Oba scenariusze spotykają się z gwałtowną reakcją pacjenta. Wynika to m.in. z tego, że osobie z BPD trudno jest oszacować optymalny dystans psychiczny, jaki należy zachować względem innych osób (szczególnie tych najbliższych). Próbując zrekompensować tę niewiedzę, miota się między pełną zależnością („jestem jak bluszcz”) a podszytą złością manipulacją, między wylewnymi oznakami wdzięczności a wybuchami irracjonalnego gniewu. Z jednej strony towarzyszy jej obawa porzucenia, więc kurczowo trzyma się drugiej osoby. A z drugiej strony bojąc się pochłonięcia, odpycha innych od siebie. Marzy o intymności, ale ponieważ budzi ona w niej przerażenie, to odpycha od siebie tych, z którymi najbardziej chciałaby nawiązać więź.

Czarno-biały świat u osób z borderline

Osoba z borderline patrząc wokół siebie widzi albo czarne charaktery albo rycerzy na białych koniach – bardzo trudno jest jej/jemu tolerować ludzką niekonsekwencję i ambiwalencję. Z trudem przychodzi połączenie dobrych i złych cech drugiego człowieka w stały, spójny obraz tej osoby. W danym momencie ktoś jest albo „dobry” albo „zły” – nie ma nic pośredniego. Dlatego jednego dnia bliscy mogą być wielbieni, a drugiego całkowicie deprecjonowani i odrzucani. A gdy idealizowana osoba w końcu rozczaruje (co przecież jest nieuniknione, bo nikt nie jest idealny), osoba z BPD radykalnie rewiduje swój osąd na jej temat. W efekcie albo w ocenach tego człowieka przeskakuje na zupełnie drugi biegun, albo pacjent zaczyna sam siebie deprecjonować (by zachować „bezwzględnie dobry” obraz tego drugiego człowieka). Mechanizm ten nazywamy rozszczepieniem. Jest to po prostu ścisłe oddzielenie pozytywnych i negatywnych myśli i uczuć na temat siebie samego i innych, czyli nieumiejętność powiązania tego typu uczuć w jedną całość. Większość z nas potrafi poradzić sobie z dwuznacznymi doświadczeniami, potrafi zdać sobie sprawę z dwóch sprzecznych stanów uczuciowych (partner może nas w danym momencie denerwować, ale i tak go kochamy; złoszcząc się na dziecko nie przestajemy go kochać). Taki sposób przeżywania innych i siebie jest obcy osobom z borderline.

Jest to myślenie w kategoriach „albo-albo” zamiast „wszystko”. Dlatego najmniejszy błąd sprawia, że ocena drugiego człowieka z wyidealizowanej przekształca się w czarny obraz.

Rozszczepienie chroni przez zalewem nieprzystających do siebie uczuć i obrazów. Ponadto pomaga chronić przed lękiem wynikającym z prób pogodzenia ze sobą tych sprzeczności. Tak przynajmniej w założeniu, ma działać, taką funkcje pełnić. Często jednak, jak na ironię, przynosi odwrotny skutek: trudność w pomieszczeniu w sobie tych sprzecznych przeżyć sprawia, że poczucie własnej tożsamości i tożsamości innych osób ulega jeszcze częstszym i bardziej dramatycznym zmianom.

Taka dychotomia obecna w myśleniu ma wyraźny wpływ na każdą sferę życia osób z BPD. Następnym razem przyjrzymy się jak wpływa to na obszar związków.

Autor: Elżbieta Wojnar-Mróz

Źródło: „Nienawidzę Cię! Nie odchodź! Zrozumieć osobowość borderline” J. Kreisman, H. Straus

Emocjonalna hemofilia – kilka dalszych słów o borderline

Wyobraźmy sobie, że życie przypomina przejażdżkę emocjonalną kolejką górską, nieprowadzącą do żadnego konkretnego celu. Tak 16najczęściej doświadczają zmian emocjonalnych pacjenci z BPD. Z kolei ich bliscy mogą postrzegać tą wyprawę jako szaloną, beznadziejną a czasem nawet frustrującą. Cierpienie odczuwane przez osoby z BPD i ich bliscy jest nieustannym elementem ich przeżywania. I na tym emocjonalnym aspekcie osobowości borderline chciałabym dzisiaj się skupić.

Pacjenci z borderline często prowokowani się do niekontrolowanych wybuchów wściekłości przeciwko tym, których najbardziej kochają. Czują pustkę i bezsilność, a ich tożsamość jest rozszczepiana przez głębokie sprzeczności emocjonalne. Zmiany nastroju następują szybko i gwałtowanie, strącając osobę z BPD z wyżyn radości ku odchłaniom depresji. W jednej chwili człowiek jest pełen złości, a w następnej spokoju – często nawet nie wie, co spowodowało zmianę. Niezdolność zrozumienia źródeł takiego epizodu wywołuje jeszcze większą nienawiść do siebie i depresję.

Osobom z BPD trudno jest zatamować gwałtowny strumień uczuć. Ukłuj delikatną „skórę” osoby z BPD, a wykrwawi się emocjonalnie na śmierć. Dłuższe epizody zadowolenia są obce tym pacjentom. Z kolei chroniczna pustka tak bardzo wyczerpuje, że człowiek zrobi wszystko, byle tylko od niej uciec. Dlatego schwytani w potrzask złego samopoczucia pacjenci są skłonni do licznych impulsywnych, autodestrukcyjnych działań (np. ciągi alkoholowe, narkotykowe, napady obżarstwa, przypadkowe kontakty seksualne, samookaleczanie się, szaleństwa hazardowe lub zakupowe). Czasami w tym momencie pojawiają się próby samobójcze – często nie są one wyrazem pragnienia śmierci, ale dążeniem do poczucia i potwierdzenia, że żyją. Tak dojmujące jest uczucie pustki.

Autorzy przytaczają wypowiedź jednej z pacjentek: „Nie znoszę tego, jak się czuję. Gdy myślę o samobójstwie, wydaje mi się tak kuszące(…). Czasem to jedyna rzecz, która ma dla mnie sens. Ciężko jest nie chcieć wyrządzić sobie krzywdy. Myślę sobie wtedy, że jeśli się zranię, strach i cierpienie znikną.”

Główną cechą zaburzenia z pogranicza jest brak podstawowego poczucia własnej tożsamości. Pacjenci mają problem z opisaniem siebie – kreślą niejasny lub sprzeczny obraz siebie. Aby przezwyciężyć ten mglisty i w głównej mierze negatywny obraz siebie, zachowują się jak aktorzy – nieustannie poszukują „dobrych ról”, kompletnych „postaci”, które mogłyby im pomóc wypełnić pustkę w zakresie własnej tożsamości. Dlatego często dostosowują się do środowiska, sytuacji lub towarzyszących im osób. Powiecie, że wszyscy tak robimy, że to świadczy o naszej elastyczności i umiejętności odnalezienia się w różnych grupach. Jasne. Tylko, gdy ktoś nie ma BPD to nadal wie, kim jest, niezależnie od tego, że zachowuje się inaczej w obecności swojego przełożonego a inaczej przy bliskich, że przy swoich różnych partnerach życiowych raczej zachowuje się podobnie. Mówiąc w skrócie – wie, kim jest niezależnie od tego w jakim kontekście funkcjonuje. Pacjenci z BPD praktycznie „stają się” kontekstem.

Gdy walka o odnalezienie własnej tożsamości staje się nie do zniesienia, rozwiązaniem często wydaje się albo całkowita utrata tożsamości (gdy niczym kameleon upodabniają się do otoczenia) albo namiastka własnego ja osiągnięta za sprawą bólu lub odrętwienia (gdy impulsywnie sięgają po ekstatyczne doświadczenia, przeżywane za pomocą środków psychoaktywnych albo seksu).

Dzieciństwo pacjentów z borderline bywa opustoszałym pobojowiskiem, naznaczonym śladami obojętnych, odrzucających lub nieobecnych rodziców, niezaspokojonych potrzeb emocjonalnych i chronicznej przemocy. Wiele badań wskazuje na to, że wielu pacjentów z BPD doświadczało w przeszłości przemocy psychicznej, fizycznej lub seksualnej. Ponadto rodzice lub główni opiekunowie często dyskredytowali znaczenie ich przeżyć. Te niestabilne więzi rzutują na przebieg późniejszych związków – są one często krótkie i bardzo burzliwe. Jednego dnia osoba z BPD będzie próbować zdobyć mężczyznę lub kobietę by następnego dnia pozbyć się jego/jej z własnego życia. Długie relacje są zwykle pełne zawirowań, wybuchów wściekłości, fascynacji i podekscytowania.

 

Za tak dużymi wahaniami zarówno w aspekcie reakcji emocjonalnych, oceny siebie jako człowieka jak i zachowań względem ludzi, kryje się  czarno-biały świat osoby z BPD. Ale o tym za kilka dni…

Autor: Elżbieta Wojnar-Mróz

Źródło: „Nienawidzę Cię! Nie odchodź! Zrozumieć osobowość borderline” J. Kreisman, H. Straus

Poznajmy lepiej borderline

Istnieje takie pojęcie jak osobowość borderline, osobowość z pogranicza (BPD). I choć różne badania pokazują, że w populacji 6 do 10% osób przejawia jej podstawowe rysy, to sam temat pozostaje raczej nieznany szerszemu gronu. Owszem, specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym mają dużą wiedzę na ten temat – od 15 do 25% wszystkich pacjentów szukających u nich pomocy uzyskuje tą diagnozę.

Nim jednak zastanowimy się nad tym, czym tak naprawdę jest zaburzenie osobowości borderline, słowo wstępu. By mówić o zaburzeniu osobowości jakiegokolwiek typu, konieczne jest spełnienie konkretnych kryteriów diagnostycznych (zawarte są one w DSM-V i w ICD-10). U każdego człowieka można zaobserwować rysy osobowości, czyli cechy charakterystyczne dla danego typu. W dodatku u jednej osoby można zauważyć rysy kilku różnych typów – osobowość często przypomina puzzle, które dopiero po złożeniu dają pełny obraz człowieka. I najczęściej idziemy przez życie ze swoim indywidualnym zestawieniem rysów osobowości i tylko sporadycznie sprawia ono nam trudność. Bywa jednak i tak, że nawet gdy niespełnione są kryteria zaburzenia osobowości, gdy obserwowane są jego rysy, to i tak utrudniają one nam funkcjonowanie, przynoszą różne problemy w codzienności. Pamiętajmy bowiem, że chodzi tu o sposób zachowania, myślenia czy przeżywania, który towarzyszy nam praktycznie odkąd pamiętamy. Nie o zmianę naszego zachowania, która wyraźnie odcina się od naszej tzw. „normy”. Nie. Gdy mówimy czy o rysach czy zaburzeniu osobowości, to odnosimy się do takiego swojego sposobu bycia, który traktujemy jako „normalna ja”.

Na użytek tego i kilku kolejnych wpisów pozwolę sobie na podpięcie rysów osobowości borderline pod zaburzenie osobowości borderline (BPD). Pamiętajcie jednak, że to nie to samo!

Ale wróćmy już do samego BPD. Główną jego cechą jest niespójość. Osoby z BPD mają dużą trudność w tolerowaniu paradoksów, ale też sami są chodzącymi paradoksami, są pełni niekonsekwencji. Popatrzmy na kilka przykładowych opisów:

  • Kasia, która z powodu drobnego uchybienia oskarża innych, że zadali jej cios w plecy i stwierdza, że nigdy nie byli jej przyjaciółmi. A po kilku dniach, tygodniach dzwoni do nich, miła i wyluzowana, jakgdyby nigdy nic między nimi nie zaszło.
  • Robert, który jako szef jednego dnia entuzjastycznie wychwala Twoje zaangażowanie w rutynowe działania, a kolejnego strofuje za błahą pomyłkę. Czasem jest pełen rezerwy, zdystansowany. A innym razem staje się nagle i ostentacyjnie „jednym z paczki, najlepszym kumplem”.
  • Ania, która niekiedy bywa ucieleśnieniem dziewczyny z dobrego domu, a potem przypomina punka. Pewnego wieczoru zrywa ze swoim partnerem, by po kilku godzinach wrócić do niego i zapewniać o swoim nieskończonym oddaniu.
  • Bartek, któremu bardzo trudno poradzić sobie z rozpadem swojego małżeństwa. W jednej chwili zaprzecza ewidentnej niewierności swojej żony, by za chwilę przypisać sobie całkowitą odpowiedzialność za jej zdradę. Miota się między poczuciem winy i nienawiścią do samego siebie a wściekłymi atakami na żonę i dzieci, którzy „niesprawiedliwie” go oskarżają.

Można mieć wrażenie, że bardzo niespójne są te opisy, że traktują o zupełnie różnych diagnozach. Tak nie jest. Prawda jest taka, że wielość obrazu cech borderline jest nieograniczona. U różnych pacjenta można zaobserwować występowanie różnego zestawu kryteriów. Wg DSM-IV by zdiagnozować zaburzenie osobowości borderline musi być spełnionych min. 5 z 9 kryteriów. Na pierwszy rzut oka te kryteria sprawiają wrażenie zupełnie ze soba nie powiązanych. Jednak gdy dokłądnej się im przyjrzymy zobaczymy misterne powiązania między nimi – oddziałują one na siebie w taki sposób, jak tłoki w silniku spalinowym. Jednak u każdego pacjentka indywidualna manifestacja danego kryteriu może być zupełnie odmienna od innych osób. Dlatego też obraz kliniczny pacjentów z BPD jest tak zróżnicowany.

Kryteria diagnostyczne można pogrupować w 4 główne obszary:

  1. niestabilność nastroju
  2. impulsywność i niebezpieczne, niekontrolowane zachowania
  3. psychopatologia interpersonalna
  4. zniekształcone myśli i sposób postrzegania

Jednak zamiast po kolei analizować wszystkie 9 kryteriów w najbliższym czasie przyjrzymy się tym czterem obszarom. Zachęcam do zerknięcia na kolejne wpisy.

 

 

Autor: Elżbieta Wojnar-Mróz

Źródło: „Nienawidzę Cię! Nie odchodź! Zrozumieć osobowość borderline” J. Kreisman, H. Straus

Jakie są konsekwencje niedowagi? Cz. 2

Kilka dni temu rozważaliśmy konsekwencje niedowagi  w aspekcie psychologicznym i społecznym. Przyjrzyjmy się dziś skutkom biologicznym.

Konsekwencje somatyczne

Niedowaga niesie z sobą poważne skutki dla zdrowia fizycznego. Konkretne efekty zależą od charakteru i stopnia deprywacji.

  1. Serce i układ krążenia

    Pojawiają się wyraźne zaburzenia pracy serca i krążenia. Dochodzi do utraty masy mięśnia sercowego, co prowadzi do jego osłabienia. Spada ciśnienie krwi oraz tętno. Pojawia się ryzyko zaburzenia rytmu serca (arytmia).

  1. Hormony płciowe i płodność

Pojawiają się również zaburzenia w zakresie produkcji hormonów płciowych – procesy, które nie są konieczne do podtrzymania życia, zostają zahamowane. Prowadzi to do spadku produkcji hormonów płciowych, a w dalszej kolejności do bezpłodności. Następuje utrata zainteresowań seksualnych, spada libido.

  1. Kości

Następuje osłabienie kości, wynika to częściowo ze zmian hormonalnych, częściowo ze spadku wagi, którą kości muszą dźwigać, a częściowo również z charakteru stosowanej diety. Prowadzi to do ryzyka osteoporozy i złamań kości.

  1. Funkcjonowanie jelit

Ruchy jelit ulegają spowolnieniu przez co pokarmy przesuwają się przez nie w zwolnionym tempie. Jedzenie pozostaje w żołądku znacznie dłużej niż normalnie, zanim zacznie się przesuwać w kierunku jelita cienkiego. Sprawia to, że u osób tych występuje poczucie sytości nawet wtedy, kiedy zjedli stosunkowo niewiele. Zaburzeniu ulega zmysł smaku, co może prowadzić do tego, że ludzie zaczynają stosować coraz większe ilości przypraw, żeby w ogóle odczuwać smak. Osoby te odczuwają stały głód, ale też bardzo szybko osiągają uczucie sytości.

  1. Mięśnie

Mięśnie ulegają dystrofii, przez co pojawia się poczucie braku siły. Jest ono odczuwane zwłaszcza w czasie wchodzenia po schodach, przy wstawaniu z pozycji siedzącej lub wykonywaniu przysiadów.

  1. Skóra i włosy

W tym zakresie skutki niedowagi mogą mieć bardzo różny charakter. Na ciele może pojawić się meszek (tzw. lanugo), zwłaszcza na twarzy, brzuchu, plecach, ramionach. Z kolei na głowie może wystąpić łysienie. Często skóra staje się sucha i nabiera pomarańczowego odcienia.

  1. Regulacja termiczna

Następuje obniżenie temperatury ciała; pacjenci doświadczają uczucia zimna.

  1. Sen

W stanie niedowagi sen ulega poważnym zakłóceniom. Mimo snu człowiek nie wypoczywa, często budzi się wcześnie rano.

UWAGA:

Niektóre z tych konsekwencji są bezpośrednim skutkiem trwałego niedojadania, a nie niskiej wagi. Mogą one wystąpić u każdego, kto w wyraźny sposób je mniej, niż wynika to z zapotrzebowania organizmu – niezależnie od jego lub jej obecnej wagi ciała.

Znaczenie tych konsekwencji

Należy zwrócić uwagę na pięć istotnych elementów:

I. Część negatywnych zjawisk, których aktualnie doświadczasz, może być bezpośrednim następstwem tego, że za mało ważysz.

II. Wiele osób z niedowagą przypuszcza, że to, jacy są obecnie, odzwierciedla ich prawdziwą naturę. Musimy jednak podkreślić, że twoja prawdziwa osobowość jest maskowana przez konsekwencje niedowagi i że to, jaki/jaka jesteś naprawdę , można będzie zobaczyć dopiero wtedy, gdy uporamy się z niedowagą.

III. Niektóre konsekwencje zbyt niskiej wagi ciała są szkodliwe lub mają negatywny – w dłuższym czasie – wpływ na Twoje ciało (np. na serce i krążenie oraz na kości).

IV. Niektóre konsekwencje zbyt niskiej wagi ciała sprawiają, że jesteś „zamknięty/zamknięta” w zaburzeniu odżywiania (np. myślisz zbyt dużo o jedzeniu i odżywianiu się, jesteś mało elastyczna/elastyczny i trzymasz się swoich rutyn i rytuałów, masz trudności z podejmowaniem decyzji, nie chcesz się spotykać z ludźmi, masz problemy z koncentracją uwagi, szybko osiągasz uczucie sytości).

V. Niemal wszystkie te objawy ustąpią, kiedy odzyskasz wagę – może ona nadal być niska, ale właściwa.

Źródło: Ch. G. Fairburn „Terapia poznawczo-behawioralna i zaburzenia odżywiania”

Jakie są konsekwencje niedowagi? Cz. 1

Utrzymywanie nieprawidłowo niskiej wagi ciała jest niezdrowe i szkodliwe. Powoduje to wiele negatywnych skutków dla funkcjonowania fizycznego, psychologicznego i społecznego. Wiedza o skutkach wynikających z niskiej wagi ciała pochodzi z wielu źródeł, w tym także badań na temat głodu i innych sytuacji związanych z niedoborem pożywienia, a także badań eksperymentalnych, w których ochotnicy stosowali rygorystyczną dietę przez długi czas. Wszystkie te źródła prowadza do spójnych wniosków, które zostały przedstawione poniżej.

Konsekwencje psychologiczne

  1. myślenie

Niedowaga wpływa na sposób myślenia. Mózg potrzebuje dużych dawek energii (tj. kalorii), by prawidłowo funkcjonować. W stanie niedowagi myślenie staje się sztywne, co sprawia, że bardzo trudno jest przenosić uwagę z jednego tematu na inny. Niełatwe staje się też podejmowanie decyzji.

Niemal zawsze pojawiają się zaburzenia koncentracji uwagi. Czasem ludzie tego nie zauważają, bo wkładają bardzo dużo wysiłku w to, by skupić się na tym, co robią. Ograniczenia w zakresie koncentracji uwagi wynikają częściowo z uporczywych myśli na temat jedzenia i odżywiania się (wtórnej konsekwencji niedojadania), które utrudniają skupienie się na innych kwestiach. Niektóre osoby mają nawet sny dotyczące jedzenia i odżywiania się.

Niemal stałe myślenie o jedzeniu i odżywianiu wpływa także na zachowanie. Niektóre osoby nabierają niezwykłego zainteresowania gotowanie, czytają przepisy kulinarne, oglądają programy telewizyjne na temat gotowania, same dużo gotują. Towarzyszy temu utrata zainteresowania innymi kwestiami. Wiele osób porzuca wcześniejsze zainteresowania i hobby.

  1. uczucia

Niedowaga w istotny sposób wpływa na nastrój. Jest on obniżonym a osoby z zaburzeniami mają tendencję do łatwego wpadania w złość, są rozdrażnione i poirytowane.

  1. zachowanie

Osoby z wyraźną niedowagą zmieniają swój sposób zachowania. Jeżeli niedowaga utrzymuje się przez dłuższy czas, zaczynają myśleć, że ich obecny stan – sposób myślenia, nastrój i zachowanie – odzwierciedla ich „osobowość”, podczas gdy ich prawdziwy charakter jest maskowany skutkami niskiej wagi ciała.

Jedną z najbardziej wyraźnych zmian w zachowaniu jest nasilenie cech „obsesyjnych”. Odnosi się to do sztywności i braku elastyczności w stosunku do posiadanych nawyków i rutyn. Niektóre osoby zaczynają przywiązywać bardzo dużą wagę do czystości i porządku. Towarzyszy temu trudność w podejmowaniu jakichkolwiek spontanicznych działań.

Obsesyjność jest szczególnie uderzająca w kontekście jedzenia. Osoby te mogą jeść w dziwaczny sposób, a posiłki przybierać formę drobnych „ceremonii”, które muszą być wykonywane w samotności. Niektórzy jedzą bardzo wolno, każdy kęs przeżuwają określoną ilość razy; inni jedzą w silnie zrytualizowany sposób (zawsze spożywają posiłek z tego samego talerza lub kroją jedzenia na bardzo drobne kawałeczki).

Gromadzenie przedmiotów to kolejna cecha, która może się pojawić. Występuje ona jednak tylko u niektórych pacjentów. Często ludzie nie są w stanie wyjaśnić, dlaczego zbierają różne przedmioty.

Konsekwencje społeczne

Niedowaga ma silny wpływ na funkcjonowanie społeczne. Pojawia się tendencja do skupiania się raczej na wewnętrznych procesach i na samym sobie. Procesy te są dodatkowo wzmacniane przez nasiloną potrzebę rutyny i przewidywalności oraz trudności w byciu spontanicznym. W konsekwencji osoby te wycofują się z życia społecznego i przyzwyczajają do takiego trybu życia.

Następuje też utrata popędu seksualnego (w wyniku zmian hormonalnych). To również może się przyczyniać do wycofania społecznego.

Źródło: Ch. G. Fairburn „Terapia poznawczo-behawioralna i zaburzenia odżywiania”

Kiedy przejadanie się staje się problemem?

Najpierw zaczynam myśleć o tym, czego ze względu na swoją dietę nie mogę zjeść. Chwilę później odczuwam silną potrzebę jedzenia. Jej zaspokojenie przynosi ulgę i daje ukojenie, wprawiając mnie w dobry nastrój. Jednak wkrótce nie mogę się opanować i zaczynam się objadać. Jem jak oszalała, aż czuję się  całkowicie pełna. Wówczas pojawia się ogromnie poczucie winy i złość na samą siebie”

„Napycham sobie usta tym, co wpadnie mi w ręce, czasem nawet nie przeżuwając. Wraz z bólem brzucha (…) pojawia się poczucie winy i przerażenie.”

Dla wielu osób napad objadania się jest czymś zupełnie niewinnym – zwykłym odstępstwem od diety, zwykłym brakiem umiaru. Jest jednak grupa osób, dla których jest to częściowa lub całkowita utrata kontroli nad jedzeniem. I aby mówić o napadowym objadaniu się (BED, binge eating disorder) muszą być spełnione dwie cechy:

  • ilość zjadanego pokarmu jest uważana za nadmierną (czasem postronny obserwator tego może nie zauważyć)
  • towarzyszy mu utrata kontroli.

Gdyby posłuchać osób borykających się z tym problemem, często wspominają o początkowym uczuciu przyjemności związanego ze smakiem i konsystencją jedzenia. Chwilę później pojawia się jednak obrzydzenie, gdy ilość zjadanego pokarmu jest coraz większa. Niektórzy mimo odczuwanej do siebie odrazy, nie potrafią przestać jeść.

Podczas epizodu objadania większość ludzi napycha sobie usta w bardzo szybkim tempie, niemal bez przeżuwania.

Ludzie często mówią, że w trakcie epizodu napadowego objadania się czują się w jak w transie. Wtedy zachowaie wydaje sie niemal automatyczne, jakby nie dany człowiek za nie odpowiadał. Niektórzy, by nie myśleć o tym, co robią, rozpraszają swoją uwagę na różne sposoby („by zagłuszyć myśli, które w przeciwnym wypadku zmusiłyby mnie do stawienia czoła tej sytuacji”).

Niektórzy tak bardzo wstydzą się swojego zachowania, że zadają sobie bardzo wiele trudu, by je ukryć przed innymi.

Natomiast tym, co różnicuje napadowe objadanie się od zwykłego przejedzenia, jest utrata kontroli. Utratę tą można doświadczać na różne sposoby: niektórzy odczuwają ją jeszcze nim zaczną jeść, a inni tracą kontrolę od chwili rozpoczęcia posiłku. Uczucie to może się też pojawiać nagle, wraz ze świadomością, że ilość zjedzonego pożywienia była zbyt duża. Utrata kontroli przejawia się też w taki sposób, że nie można przestać jeść nawet, gdy coś przerywa posiłek (wtedy tylko na chwilę powstrzymują się od jedzenia, by po chwili powrócić do przerwanej czynności).

„Po wszystkim czuję przerażenie i złość. Moje uczucia są w większości zdominowane przez strach (…) ile mogę przytyć. Ogarnia mnie wściekłość na siebie za to, że znowu do tego dopuściłem. (…) nienawidzę siebie.”

„Najgorsze w napadowym objadaniu się jest oczekiwanie na ustąpienie jego skutków. Nie cierpię tego uczucia bezsilności. Czasem myślę, że mogłabym dosłownie rozpruć sobie żołądek i wyciągnąć (…) stamtąd ten syf, tak wielką czuję do siebie odrazę. Pozostają mi tylko środki przeczyszczające”.

Źródło: „Jak pokonać objadanie się” Ch. Fairburn

Autor: Elżbieta Wojnar-Mróz

Kilka słów o zaburzeniach odżywiania

Większość z nas słyszała o anoreksji albo bulimii. To pierwsze skojarzenia dotyczące zaburzeń odżywiania. Oprócz nich, wyróżnia się jeszcze napadowe objadanie (tzw. BED, binge eating disorder). Większość pacjentów z zaburzeniami odżywiania przykłąda nadmierne znaczenie do kształtu i wagi ciała – w odróżnieniu od braku satysfakcji z wyglądu, co występuje dość często u reszty populacji.

W anoreksji waga pacjentek specjalnie utrzymywana jest dużo poniżej normalnej. Pacjentki te obawiają się przytycia i mogą ‘czuć się grubo’; istnieje tutaj podgrupa pacjentek, które objadają się i wymiotują. Z kolei w bulimii po częstych napadach objadania występują nieodpowiednie zachowania kompensujące (prowokowanie wymiotów, poszczenie, intensywne ćwiczenia fizyczne). Samoocena w bulimii jest zazwyczaj bardzo związana z kształtem i wagą ciała.

Większość osób cierpiących na zaburzenia odżywiania na przestrzeni swojego życia migruje pomiędzy anoreksją a bulimią, tzn. że czasami podejmują działania charakterystyczne dla jednej diagnozy, a czasem dla drugiej. Dodatkowo większość pacjentów (ok. 65% zgłaszających się na terapię) nie spełnia wszystkich kryteriów diagnostycznych dla anoreksji lub bulimii, ale obecne są wyraźne cechy tych zaburzeń. Mówimy wtedy o diagnozie NOS (nietypowe zaburzenie odżywiania). Dlatego też w pracy z zaburzeniami odżywiania przyjmuje się model transdiagnostyczny. Świadczyć to może o podobnych mechanizmach leżących u podstaw różnych typów zaburzeń odżywiania.

By mówić o anoreksji konieczna jest znaczna niedowaga, na której osiągnięciu bardzo zależy danej osobie. Problematyczna jest dla takiego pacjenta perspektywa przybrania na wadze i ewentualna otyłość, a nie jej niedowaga. Dlatego często mimo realnie niskiej wagi, pacjenci postrzegają siebie jako „grubych”. Z kolei to, jak się odżywiają jest motywowane „nieustanną pogonią za szczupłą figurą”. Dotyka ona głównie nastoletnie dziewczyny i młode kobiety, al 1 na 10 przypadków dotyka mężczyzn. Oprócz niedojadania, strategią na osiągnięcie niskiej wagi bywają intensywne ćwiczenia fizyczne. Niektórzy się poszczą. Czasami w przebiegu anoreksji obserwuje się też subiektywne napady objadania (z reguły postronny obserwator nie oceniłby nawet danego posiłku w kategorii objadania, ale pacjent tak je przeżywa), po których następuje przeczyszczanie (za pomocą wywoływania wymiotów, środków przeczyszczających, moczopędnych). Dlatego diagnozując anoreksję wyróżnić można dwie jej postacie:

  1. ograniczającą
  2. z napadami objadania/przeczyszczaniem się

Z kolei by mówić o bulimii konieczne są nawracające napady objadania, którym towarzyszy poczucie utraty kontroli. Dodatkowo występuje przynajmniej jedna skrajna metoda kontrolowania wagi (np. prowokowanie wymiotów, stosowanie środków przeczyszczających, intensywne ćwiczenia, ekstremalna dieta). Podobnie jak w anoreksji samoocena jest w bardzo dużym stopniu uzależniona od wagi i figury. Wykracza to poza zwykłe poczucie, że jest się grubym lub nieszczęśliwym z powodu własnego wyglądu. Nawyki żywieniowe ludzi cierpiących na bulimię są chaotyczne – wszyscy mają obiektywne napady objadania się, jednak napadom tym towarzyszą usilne próby ograniczenia jedzenia – w wielu sytuacjach odżywiają się tak, jak anorektycy.

Dlatego jeśli by się dokładnie przyjrzeć kryteriom diagnostycznym tych dwóch typów zaburzeń odżywiania, okazuje się, że jedynym elementem różnicującym jest waga obniżona o min. 15% w stosunku do normy. Dzieje się tak w anoreksji.

BED charakteryzuje się napadami objadania, po których nie następują zachowana kompensujące, a obawy dotyczące kształtu i wagi ciała nie są podstawową cechą. Ale o tym za kilka dni….

 

Źródło: „Jak pokonać objadanie się” Ch. Fairburn

Autor: Elżbieta Wojnar-Mróz

Ta strona używa ciasteczek (cookies) dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close