W jaki sposób rodzic może przekazać swojemu dziecku informacje o diagnozie? Komunikacja cz.2

Zanim zaczniesz- oceń co twoje dziecko już wie na temat ASD oraz oceń jak może znieść przekazanie diagnozy (jak bardzo jest na to gotowe, na jakim poziomie może zauczestniczyć w dyskusji na ten temat), pytając o to inne osoby, które dobrze znają twoje dziecko (nauczyciele, partner, dziadkowie id).

Przygotuj informacje na dopasowanym do dziecka poziomie szczegółowości: zbyt ogólne wyjaśnienie może nie być satysfakcjonujące dla dociekliwego nastolatka, natomiast zbyt „techniczne” i szczegółowe tłumaczenie może zdenerwować lub wystraszyć dziecko. Dobrym sposobem na rozpoczęcie dyskusji o ASD jest powiedzenie „Niektórzy ludzie maja odmienny sposób myślenia” (zamiast skupianie się na wymienianiu kryteriów diagnostycznych). Jeśli warunki są takie, że dyskusję o trudnościach twojego dziecka zaczynasz bardzo wcześnie (np. dziecko w wieku przedszkolnym), lepiej nie używać etykiety ASD, poczekać aż dziecko trochę dorośnie.

Wybierz dobry moment

Ważne jest odpowiednie wybranie momentu,w którym zarówno ty jak i twoje dziecko czujecie się spokojni, zrelaksowani, macie czas.

Dopasuj wyjaśnienie ASD do konkretnych zachowań/ sytuacji twojego dziecka. Jak wiadomo, na zaburzenia ze spektrum autyzmu składają się trudności z rozumieniem społecznym i komunikacją , oraz sztywne ograniczone wzorce zachowania. Są z tym związane inne kwestie, takie jak wybuchy złości, nadwrażliwości sensoryczne. Jednak samo recytowanie kryteriów diagnostycznych nie wydaje się być najlepszym pomysłem na opowiedzenie o ASD. Zamiast tego, spróbuj jak najbardziej odnieść się do doświadczeń twojego dziecka, zaczynając od pozytywnych, kończąc na negatywnych. Ze względu na to, że twoje wyjasnienie będzie oparte na doświadczeniach dziecka, może się zdarzyć tak, ze nie będzie ono kompletne (nie będzie obejmowało np. wszystkich kryteriów). Ale to nie ma znaczenia. Możesz dopowiadać kolejne informacje w późniejszym czasie. Ważne jest pamiętanie o tym, że dziecko nie jest w stanie przyjąć naraz dużej porcji informacji.

Zacznij od pozytywnych cech związanych z ASD, które objawiają się u twojego dziecka. Czy twoje dziecko jest w czymś bardzo dobre? Ma dużą wiedzę na jakiś temat? Ludzie z ASD mają często niesamowita pamięć mechaniczną do szczegółów, szczególnie jeśli dotyczą one ich specjalnych zainteresowań. Równie często są bardzo uczciwi i szczerzy i mówią to co myślą. Mają wyjątkowe spostrzeganie rożnych sytuacji i mogą być bardzo wnikliwi. Często są kochający i oddani rodzinie w wyjątkowy, niemanipulujący i bezpośredni sposób. To ważne, aby powiedzieć dziecku o tych wszystkich dobrych rzeczach, i o tym, że nie chcemy nigdy aby się zmieniło. Można powiedzieć coś w stylu: „Dr X powiedział, że masz zaburzenia ze spektrum autyzmu. To oznacza, że twój mózg pracuje trochę inaczej niż większości ludzi. Ze względu na to, niektóre rzeczy są dla ciebie trudniejsze niż dla rówieśników, ale niektóre są łatwiejsze. Wiesz, jak dobrze zapamiętujesz każdy szczegół o Gwiezdnych Wojnach- Nie każdy tak potrafi, nie każdy ma taką pamięć. Ludzie z ASD często mają dobrą pamięć, i są bardzo wnikliwi w zbieraniu informacji na interesujący ich temat. Czy to nie super? Uwielbiam to w Tobie (w tym momencie można wspomnieć o innych rzeczach, które kochamy w swoim dziecku, niekoniecznie związanych z ASD).

Przejdź do negatywnych aspektów diagnozy, uwzględniając doświadczenia twojego dziecka. Bez wątpienia twoje dziecko zmaga się z różnymi problemami, wynikającymi z ASD. Może mieć wybuchy złości, nie potrafi się skupić i odrobić lekcji, ma kłopoty z organizacją, stymulacjami z ciała, lub trudności z ignorowaniem dźwięków z otoczenia. Być może czuł się odizolowany od rówieśników lub smutny ponieważ trudno mu zawierać znajomości czy przyjaźnie. Teraz pora jest powiedzieć: „Niektóre cechy ASD nie są tak wspaniałe. Wiesz jak czasami jest ci ciężko zrozumieć dlaczego dzieciaki w szkole zachowują się w sposób,w jaki się zachowują. Pamiętasz kiedy miałeś w szkole wybuchy złości, nad którymi nie panowałeś. Te zachowania wiążą się z diagnozą ASD. Ludzie z taką diagnozą mają trudność ze zrozumieniem o czym inni ludzie myślą, czego chcą. Wiele dzieci z ASD może tracić kontrolę nad swoimi emocjami i mieć nasilone wybuchy złości. Nie jest to twoje wina, że te rzeczy są dla ciebie trudne. Są dla ciebie trudne dlatego, ze masz diagnozę ASD. I w tym mamy zamiar ci pomóc.

Ludzie z ASD mają czasem dużą trudność w tym, aby rozumieć w jaki sposób inni ludzie myślą lub czują- dlatego ciężko im zrozumieć czego inni ludzie chcą, lub jak zdobywać przyjaciół. Czasem mają kłopot w byciu elastycznym- zdarza im się „utknąć” na jednym temacie, którym się fascynują. Ludzie z ASD potrzebują wsparcia w tych właśnie obszarach.

W trakcie rozmowy warto zwrócić uwagę na to, że wszyscy ludzie mają jakieś trudności/ problemy. Wszyscy ludzie maja takie obszary, w których potrzebują większego wsparcia i pomocy innych osób. Czy ktoś w rodzinie cierpi na astmę, cukrzycę, ma diagnozę dysleksji, fobię lub jedną z miliona innych trudności,z którymi boryka się ludzkość? Autyzm jest po prostu jedną z wielu takich trudności. Każdy jakąś ma.

Podkreśl, że będziesz zawsze dla swojego dziecka, kiedy będzie cię potrzebować

Powinieneś podkreślić, że ty i inni członkowie rodziny, nauczyciele, terapeuci będą stać przy boku dziecka, i wspierać go w jego trudach w codziennych sytuacjach. Będziesz zachęcać dziecko, w sytuacjach, kiedy będzie mu ciężko, i cieszyć się kiedy będzie odnosiło sukcesy. Ważne jest również aby zapewnić dziecko, że zdajesz sobie sprawę, że może mieć -teraz lub w przyszłości-różne pytania i wątpliwości co do diagnozy i że jesteś gotowy na nie w każdym momencie odpowiedzieć.

Uświadom swojemu dziecku, że na świecie jest mnóstwo innych osób z taką samą diagnozą, borykających się z podobnymi trudnościami.

Dziecko na pewno nie jest w tym samo, i ważne jest aby dziecko o tym wiedziało. Badania pokazują, że dzieci, które spotykają się z innymi dziećmi z podobną diagnozą i czują się przez nich zrozumiane, odnoszą takie same korzyści i poprawę w funkcjonowaniu jak dzieci, biorące udział w treningu umiejętności społecznych. Możesz poszukać jakiejś grupy wsparcia, grupy treningu umiejętności społecznych w Twojej okolicy.

Opracowała: Justyna Piękoś

Czy i kiedy mówić dziecku o diagnozie ze spektrum autyzmu (ASD)? Komunikacja cz.1

Często w gabinecie spotykamy się wątpliwościami rodziców dotyczącymi momentu i sposobu przekazania dziecku diagnozy. Szczególnie rozterki te towarzyszą diagnozie zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD). Dlatego też dzisiejszy wpis i kolejne 2 będą poświęcone komunikacji na ten temat. Zachęcam do lektury.

To mówić czy nie mówić? A jak tak, to kiedy?

Do 18 roku życia to rodzice decydują czy i w jaki sposób przekazać informację o diagnozie dziecku. Przekazywanie informacji o diagnozie często wiąże się z dużym niepokojem rodziców. Często jest też tak, że rodzice odwlekają ten moment, lub mniej lub bardziej świadomie, podejmują decyzję o nie dzieleniu się diagnozą ze swoim dzieckiem. Robią to w jak najlepszej wierze- np. aby oszczędzić swojemu dziecku „dalszego cierpienia”. Pojawia się też mnóstwo wątpliwości. Czy dziecko zrozumie? Czy nie wpłynie to znacząco na jego samoocenę? Czy nie będzie się odtąd czuło inne niż rówieśnicy? Czy ja będę potrafił/-a dobrze przekazać informacje o Zespole Aspergera/ autyzmie? Czy on/ ona jest już na to gotowy? Prawda jest jednak taka, że rodzice często nie doceniają zdolności radzenia sobie swoich dzieci, a przeceniają swoje lęki i obawy, które projektują na dziecko. Dzieci nie znają wszystkich negatywnych konotacji słowa „autyzm”, którymi my- dorośli- jesteśmy już „skażeni”.

Dziecko ma prawo do świadomości swojej diagnozy. Oczywiście jest to kwestia wielu czynników, które należy wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji, jak np. wieku, poziomu rozwoju intelektualnego itd.

Kluczowym czynnikiem wydaje się być wiek dziecka. Przedszkolak nie jest przygotowany do tego, aby pojąć znaczenie „diagnozy ASD”, ale co z 10 latkiem, 15 latkiem? Rodzice powinni ocenić również wiek rozwojowy dziecka. 15 latek o poziomie funkcjonowania 5 latka najprawdopodobniej nie jest gotowy do rozmowy o ASD.

Rodzice mogą obawiać się, że dowiedzenie się o ASD będzie dla ich dziecka traumatycznym przeżyciem. Niektóre dzieci, szczególnie te bardzo wyczulone na jakiekolwiek sugestie o tym, że różnią się od rówieśników, mogą zareagować zdenerwowaniem i smutkiem na wiadomości o diagnozie. Jednak z drugiej strony przekazanie diagnozy może również wiązać się z poczuciem ulgi, co zostało potwierdzone w badaniach, w których przeprowadzono wywiady z 9 osobami w wieku 16-21 z wysoko funkcjonującym ASD. Początkowo większość z nich zareagowała szokiem i niedowierzaniem na informacje o diagnozie, natomiast w późniejszym czasie wszyscy zdołali włączyć pojęcie „posiadania ASD” do swojej tożsamości. Niektórzy z nich mówili o tym, że nagle wszystko zaczęło mieć sens- zrozumieli dlaczego tak wiele rzeczy było dla nich trudnych, lub dlaczego byli zawsze traktowani inaczej (musieli chodzić na dodatkowe zajęcia, terapie itd.). Informacja o diagnozie może obalić pogląd, że wszystkie przeszłe problemy wiążą się z jakąś osobistą porażką, dysfunkcją charakteru itd., zastępując je poglądem o uzasadnionym zaburzeniu, którego obraz wpływa na funkcjonowanie człowieka we wszystkich sferach życia.

Opracowała: Justyna Piękoś

Wskazówki dla rodziców dzieci z mutyzmem. O mutyzmie cz.4

Na koniec tej serii wpisów na temat mutyzmu kilka wskazówek dla rodziców dzieci z mutyzmem, dotyczących tego co może dziecku pomagać, a czego powinni się wystrzegać w relacji ze swoim dzieckiem:

Czego nie robić?

  • Nie zwracać dużej uwagi, nie zmuszać dziecka do mówienia w rożnych sytuacjach (i tak się nie powiedzie, a zachowanie zostanie po raz kolejny utrwalone)
  • nie próbować rozmawiać z dzieckiem „racjonalnie”
  • nie karać dziecko za to, że nie mówi
  • nie zwracać bardzo dużej uwagi na dziecko, kiedy udaje mu się coś zakomunikować (może to sprawić że dziecko poczuje się zakłopotane, onieśmielone)- wzmacniać w inny, mniej zwracający uwagę, bardziej dyskretny sposób
  • nie izolować od rówieśników

Co może pomóc:

  • nie obwinianie dziecka, ale spojrzenie na problem jak na szansę aby poprawić jakość życia dziecka
  • traktowanie dziecka w jak największym stopniu tak samo jak inne dzieci
  • pozwalanie dziecku na używanie jakichkolwiek środków komunikacji (ale zawsze wzmacniając coraz wyższy i trudniejszy poziom): obrazkowa komunikacja, pisanie, wskazywanie, rysowanie, szeptanie
  • bycie spokojnym i cierpliwym; świadomość tego że terapia mutyzmu to długi proces
  • świadomość tego, że terapia mutyzmu nie zawsze kończy się sukcesem – badanie z 1996 roku ujawniło , że 50% pacjentów nie wykazało znaczącej poprawy mimo podjętej terapii (Steinhausen and Juzi, 1996, cited in Blum, et al., 1998)

 

Opracowała: Justyna Piękoś

Terapia mutyzmu. Mutyzm cz. 3

Terapia behawioralna mutyzmu

Z perspektywy behawioralnej , mutyzm wybiórczy jest przykładem ograniczonej kontroli bodźcowej. Mowa jest pod kontrolą specyficznych bodźców środowiskowych, w przeciwieństwie do zwyczajnych bodźców społecznych (np. obecność słuchacza) i operacji ustanawiających, które wywołują mowę.

Terapią z wyboru dla selektywnego mutyzmu jest terapia behawioralna i poznawczo-behawioralna oraz w określonych wypadkach farmakoterapia. Terapia skierowana jest na obniżenie poziomu lęku związanego z mówieniem. Terapia behawioralna zakłada stopniowe eksponowanie dziecka na coraz trudniejsze zadania, związane z mówieniem i stworzenie odpowiedniego systemu motywacyjnego, a więc systemu wzmocnień za zachowania związane z mówieniem.

Bardzo istotna jest praca w kilku środowiskach- najważniejszym obszarem pracy powinna być szkoła/ przedszkole.

Wykorzystuje się tutaj techniki takie jak:

  1. Stosowanie wzmocnień za zachowania werbalne (początkowo mogą być to wzmocnienia za niewerbalną komunikację taką jak wskazywanie, podawanie, szeptanie).
  2. Kształtowanie zachowań- stopniowe przybliżanie się do celu jakim jest głośne mówienie (np. najpierw: bezgłośne „mówienie”, szeptanie, mówienie do telefonu- aż do normalnej mowy).
  3. Wycofywanie bodźca: stopniowe zwiększanie „zasięgu” mówienia dziecka, a więc coraz więcej miejsc i osób w obecności których dziecko mówi. Na przykład, dziecko może na początek być nagradzane w szkole za mówienie do kolegi z klasy, do którego odzywało się już wcześniej poza szkołą. Stopniowo, inne dzieci z klasy są włączane do grupy- aż do momentu kiedy dziecko jest w stanie mówić przy dużej liczbie dzieci.
  4. Systematyczne odwrażliwianie (desensytyzacja): składają się na nie ćwiczenia relaksacyjne połączone ze stopniowalną ekspozycją na sytuacje wyzwalające lęk (od najłatwiejszych do najtrudniejszych). W tego typu interwencji najpierw terapeuta wspólnie z dzieckiem tworzy hierarchię sytuacji wyzwalających lęk, związanych z mówieniem. Następnie w bezpiecznych warunkach ćwiczy ekspozycję na te sytuacje. Ekspozycje mogą się odbywać początkowo w wyobraźni (ekspozycje wyobrażeniowe), ponieważ związane jest to z przeżywaniem mniejszego poziomu lęku, a następnie w sytuacjach rzeczywistych (in vivo).

  5. Społeczne umiejętności: trening umiejętności społecznych może być również użytecznym narzędziem w terapii dzieci z mutyzmem. Dziecko uczy się umiejętności pozwalających rozpocząć i podtrzymać konwersację, utrzymywania kontaktu wzrokowego, i rozumienia niewerbalnych zachowań innych osób.

  6.  Auto-modelowanie: polega na nagrywaniu wideo i audio sesji terapeutycznych, podczas których dziecku udaje się mówić w sytuacjach, w których wcześniej pozostawało nieme. Następnie terapeuta wspólnie z dzieckiem odtwarza i ogląda wielokrotnie filmy z ekspozycjami, na których dziecko mówi, aby w ten sposób dziecko przyzwyczaiło się do słuchania własnego głosu w różnych społecznych okolicznościach, i miało okazję doświadczyć wielokrotnie swojego sukcesu, co przekłada się na wzrost wiary we własne umiejętności.

    Przykładowa hierarchia sytuacji danego dziecka uporządkowanych od najłatwiejszej do najtrudniejszej sytuacji:

    • dziecko używa rysunków do komunikowania się

    • napisanie o sobie trzech rzeczy

    • dziecko odpowiada na pytania twierdząco lub przecząco

    • przeczytanie na głos trzech zdań

    • zaproszenie rodzica i przeczytanie na głos 3 zdań

    • nieustrukturyzowana rozmowa: dziecko odpowiada na 3 pytania terapeuty

    • nieustrukturyzowana rozmowa: dziecko zadaje 3 pytania terapeucie

    • dziecko podchodzi do dorosłej osoby i prosi o długopis

    • dziecko podchodzi do dorosłej osoby i prosi o długopis, podchodzi potem jeszcze raz i mówi, że zgubiło pióro

    • dziecko idzie na plac zabaw i obserwuje dzieci

    • dziecko idzie na plac zabaw, bawi się z innymi dziećmi, nie mówiąc nic

    • dziecko idzie na plac zabaw, pyta się o jedną rzecz

 

A może leki?

Czasem, kiedy objawy mutyzmu są bardzo nasilone, konieczne może być włączenie farmakoterapii. Celem jest obniżenie poziomu lęku w początkowej fazie terapii do tego stopnia, aby możliwe było prowadzenie interwencji terapeutycznej. Zazwyczaj podaje się selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) lub inhibitory monoaminooksydazy (MAOi) (Kearney & Vecchio, 2007). Farmakoterapia nie jest zalecana jako terapia pierwszego rzutu w mutyzmie, natomiast często „toruje” drogę kolejnym interwencjom, takim jak terapia poznawczo behawioralna (Kumpulainen, 2002). Kiedy poziom lęku opadnie, komunikacja werbalna staje się dla dziecka mniejszym wyzwaniem. Obecnie wśród terapeutów i naukowców toczy się dyskusja dotycząca skuteczności farmakoterapii w mutyzmie, jest to bardzo „gorący” temat. Shipon-Blum (2007) twierdzi, że połączenie terapii behawioralnej oraz leków jest najlepszym podejściem w terapii mutyzmu, podczas gdy Black i Uhde (1995) twierdzą, że nie ma znaczącej różnicy w efektach terapii między grupą dzieci które przyjmowały dodatkowo leki, a tymi które nie przyjmowały.

 

Opracowała: Justyna Piękoś

Co podtrzymuje mutyzm? O mutyzmie cz.2

Można wyobrazić sobie następującą sytuację: mama i jej córka Zuzia robią zakupy w sklepie. Spotykają dawno nie widzianą znajomą mamy. Znajoma mówi: „Wow, jaka śliczna dziewczynka. Jak masz na imię?”. Zuzia zamiera, wygląda na przerażoną, przytula się mocno do mamy. Nie jest w stanie odpowiedzieć na pozornie banalne pytanie. Zapada cisza, która trwa kilka sekund. Znajoma czuje się okropnie- nie miała zamiaru przestraszyć dziewczynki. Mama zaczyna się irytować, czuje się zakłopotana zachowaniem córki- szybko odpowiada więc za nią „To Zuzia”. Znajoma mówi: „Cześć Zuziu, miło Cię poznać”. Zuzia nie musiała odpowiedzieć na pytanie i wszyscy czują się lepiej. Ten scenariusz jest powszechny wśród dzieci z selektywnym mutyzmem i jest dobrą ilustracją tego, w jaki sposób otoczenie dziecka (nauczyciele, rodzice, dzieci) wzmacnia jego nie- mówienie. Dziecko uczy się, że jeśli będzie cicho, inne osoby będą mówić za nie. Podobny scenariusz u dziecka z mutyzmem zdarza się kilkakrotnie w ciągu każdego dnia- np. w szkole, na dodatkowych zajęciach, przy odwiedzinach krewnych. Za każdym razem kiedy ktoś „ratuje” dziecko od mówienia, dziecko czuje się chwilowo lepiej, bo jego lęk opada. Jednak, w dalszej perspektywie, takie interwencje napędzają mechanizm unikania mówienia i wzmacniają lęk dziecka. W ciągu kilku miesięcy ten cykl staje się zakorzenionym nawykiem, który z każdym mijającym dniem staje się trudniejszy do przełamania.

Opracowała: Justyna Piękoś

Czym jest mutyzm? Terapia behawioralna mutyzmu – część 1

 

Dzisiejszym wpisem zaczynamy serię poświęconą mutyzmowi. Chcemy najpierw przybliżyć samą naturę mutyzmu ( i tym na tym dzisiaj się skupimy), by później zidentyfikować czynniki podtrzymujące mutyzm. Na samym końcu przyjrzymy się różnym metodom jego terapii. Serdecznie zapraszamy do lektury!

Czym tak na prawdę jest mutyzm?

Mutyzm wybiórczy to zaburzenie komunikacji społecznej, polegające na tym, że dziecko nie mówi w wybranych sytuacjach społecznych, mimo tego, że zna i używa mowy w innych sytuacjach.

Dzieci z MW zazwyczaj mówią do swoich rodziców i najbliższych członków rodziny w domu, ale nie mówią w przedszkolu czy szkole. Nasilenie objawów mutyzmu można umieścić na kontinuum- od dzieci które mówią do wszystkich ludzi poza szkołą i do wybranych dzieci w szkole, do dzieci rozmawiających tylko z rodzicami w domu. Jeśli istnieje równoległa diagnoza innego zaburzenia, np. zaburzenie rozwojowe, afazja czy psychoza- wtedy nie należy diagnozować mutyzmu.

Często jest tak, że dzieci z mutyzmem sprawiają wrażenie sparaliżowanych, czy „zamrożonych”- w sytuacji kiedy mają coś powiedzieć nie ruszają się, nie wyrażają żadnych emocji, trudno cokolwiek odczytać z wyrazu ich twarzy.

Często dzieci z mutyzmem potrafią komunikować się z otoczeniem, używając gestów- kiwając głową, wskazując palcem- jest to prostsze, wywołujące mniejszy lęk, niż odezwanie się do kogoś.

Badania pokazują , że 90% dzieci z diagnozą mutyzmu cierpi na fobię społeczną, a 30-40% ma dodatkowo zaburzenia mowy czy języka. W etiologii tego zaburzenia dużą rolę odgrywa genetyka- temperamentalna podatność na odczuwanie lęku, niepokoju, wycofanie, nieśmiałość. Drugim czynnikiem jest oddziaływanie środowiska. Zazwyczaj ktoś z najbliższej rodziny dziecka również odczuwa silny niepokój, lęk, grając tym samym rolę modelującą u dziecka lęk.

Mutyzm występuje u 1 % populacji, u dziewczynek istnieje dwa razy większe prawdopodobieństwo rozwinięcia mutyzmu.

Opracowała: Justyna Piękoś

O CZYM TO JA MYŚLAŁAM? – Metapoznawcze spojrzenie na OCD

Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne rozumie się jako takie, w którym występują irracjonalne, nawracające myśli, które odpowiednio długo ignorowane mogą ustąpić. A co gdyby spojrzeć na to zaburzenie z innego punktu widzenia? Słownikowa definicja metapoznania (czyli myślenia o myśleniu) mówi, że jest to wyższy proces myślenia, który umożliwia zrozumienie, analizowanie oraz kontrolowanie procesów poznawczych, szczególnie wykorzystywany w momencie uczenia się.

Autorem metapoznawczego modelu zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego jest Flavell, a ostatnio wręcz podejście to staje się jednym z ważniejszych nurtów w badaniach nad OCD (Rees i Anderson, 2013). Wells, teoretyk takiego podejścia, uważa, że w OCD negatywne metapoznawcze przekonania wynikają z oceny natrętnych myśli, co z kolei podtrzymuje objawy (np. „Jeśli ta myśl pojawiła się w mojej głowie, muszę na nią jakoś zareagować”, „Takie myśli mówią o mnie, że jestem złym człowiekiem. Muszę coś z nimi zrobić”).

Te metapoznawcze przekonania dotyczą głównie tego, kiedy należy wykonywać a kiedy można zaprzestać wykonywania rytuałów, oraz tego jak myśli obsesyjne o mnie świadczą. Wiąże się to z występowaniem w OCD fuzji myśli i rzeczywistości. Oznacza to, że istnieje przeświadczenie, że skoro pojawiła się myśl, to jest to równoznaczne z tym, że tak się stało w rzeczywistości (np. ktoś przeżywa silny lęk, gdy wyobraża sobie, że mogłaby kogoś potrącić samochodem, ponieważ jest, że skoro taka wątpliwość się pojawiła, to tak się rzeczywiście stało).

Wiele badań skupia się obecnie na modelu metapoznawczym oraz jego implikacjach w terapii. Część badań dotyczy eksperymentalnego manipulowania metapoznawczymi przekonaniami. Badani zostali podłączeni do sztucznej aparatury EEG. Grupa eksperymentalna została uprzedzona, że za każdym razem, gdy pojawi się myśl o piciu alkoholu (indukowane metapoznanie) będą słyszeli przenikliwy, głośny hałas. Grupie kontrolnej zostało powiedziano, że głośny hałas jaki będą słyszeć nie jest w żaden sposób zależny od ich myśli. Wyniki pokazały, że osoby z grupy eksperymentalnej, szczególnie te z objawami zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego, odczuwały więcej stresu i częściej pojawiały się u nich objawy zaburzenia, niż w grupie kontrolnej.

Wszystkie badania pokazują związek objawów zaburzenia z procesami metapoznawczymi badanych. Poniżej przedstawione są trzy nurty terapeutyczne związane z podejściem metapoznawczym:

  • Terapia akceptacji i zaangażowania (Acceptance and Commitment Therapy, ACT) – opiera się głównie na poprawie jakości życia, niekoniecznie na wyeliminowaniu wszystkich objawów. Pacjenci uczeni są akceptowania własnych obsesyjnych myśli zamiast ich zwalczania oraz myślenia o nich mniej dosłownie – uczą się żyć mimo występowania myśli obsesyjnych.
  • Terapia oparta na wnioskowaniu (Inference Based Therapy) – opiera się na założeniu, że objawy zaburzenia wynikają z irracjonalnego i obsesyjnego zwątpienia. Terapia jest skupiona na wyeliminowaniu procesów myślowych prowadzących do wątpienia.
  • Terapia metapoznawcza – terapia opiera się na edukowaniu pacjenta na temat procesów metapoznawczych oraz ich modyfikowaniu i zmianie przekonań na temat istotności pojawiających się myśli.

Źródło: http://sites.tufts.edu/emotiononthebrain/2014/10/24/metacognition-in-ocd-what-was-i-thinking/

Tłumaczenie: Elżbieta Wojnar-Mróz

Karta z kalendarza pacjenta z OCD

„Pstryk, Myk, psiuuu… (raz dwa trzy…, nie powiedzenie czegoś co się chciało, pójście inną drogą, zalanie kawy do innego kubka, przeparkowanie auta, nieustające cofanie się, które każe dalej się cofnąć – bo przecież to pomoże..!!!? – w końcu zmęczenie, wykończenie psychiczne, depresja, pocenie, nawracające myśli, dyskomfort psychiczny, brak pozytywnych myśli, nieumiejętność cieszenia się z rzeczy które mogą i dawały kiedyś radość… MASZ TAK …?? Zacznij z tym walczyć – Twoim wrogiem jest NERWICA NATRĘCTW.

Mam na imię Maciej, chciałbym podzielić się z Wami doświadczeniem które mnie spotkało i przez które przechodziłem przez lata. Najważniejszym celem w tej chorobie jest to BY WYTRZYMYWAĆ.

Przez lata nie wiedziałem z czym mam do czynienia. Dołowałem się że jest coś ze mną nie tak, że zaczynam siebie nie rozumieć, że jest mało rzeczy które dają mi radość. W tej chwili jest inaczej. Dowiedziałem się że muszę walczyć z tymi myślami, że muszę je zacząć przetrzymywać aby nie wykonać rytuału, ponieważ to jest najprostsza droga do wyleczenia.

Co to jest RYTUAŁ: a no właśnie to jest to dziadostwo które zmusza nas do powtórzenia danej czynności. – (z doświadczenia NIE WARTO.)

Trudno jest to pokonać samemu, przynajmniej na początku. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest poddanie się terapii… tak terapii – to się leczy. Kiedyś też o tym nie wiedziałem.

Najlepszy sposób – terapia farmakologiczna powiązana z terapią psychologiczną. A przede wszystkim praca nad sobą, codzienne wzmaganie się z tym paskudztwem, z natrętnymi myślami, z rytuałami.

PAMIĘTAJ:

Nie sztuką jest zrobić rytuał i mieć spokojne myśli – sztuką jest go nie wykonać.

Każdy przetrwany, zniesiony, przemęczony wstrzyk natrętnych myśli to szybszy sposób do wyleczenia.

Napięcie podczas wstrzyku sięga zenitu. Jest bardzo nie przyjemnie, jest źle, jest obawa, jest lęk.

Lęk który powoduje że robimy rytuały, a tym samym pozwalamy naszym natręctwom się rozwijać i panować nad naszym życiem.

Ten lęk z czasem ustanie, wygaśnie, zmaleje do takiego poziomu że nie będziemy musieli z jego powodu robić rytuałów.

Jak to osiągnąć: w prosty lecz nie za łatwy sposób, PRZETRZYMAĆ WSTRZYK.

Nie pożądaną myśli która powoduje w nas tyle napięcia. I tak o niej za kilka godz. dni zapomnimy.

To się dzieje w tej chwili i nie ma dla nas znaczenia. Pozwólmy jej odlecieć tak szybko jak szybko przyleciała.

Jest ciężko wiem – nikt nie mówił że będzie lekko (SORRY TAKI MAMY KLIMAT):P

Lecz Pamiętaj drogi czytelniku jak chcesz bardzo z tego wyjść to Walcz i się nie poddawaj.

Ja do tej pory muszę walczyć i się staram żeby za każdym razem PRZETRWAĆ nad nawet najbardziej trudną myślą która wleci mi do głowy.

Warto poddać się terapii ponieważ pozwoli ci zrozumieć schemat działania natręctw.

Pokaże ci jak sobie z nimi dawać rade.

W jaki sposób możesz sam z nimi walczyć a co najważniejsze: jak pokonać tą chorobę.

Łatwo nie jest – ale WARTO znowu spełniać swoje marzenia.”

 

Maciej, lat 34

 

Istota OCD z przewagą myśli obsesyjnych („Pure O”)

Objawy OCD z przewagą myśli obsesyjnych

Niektórzy ludzie mogą cierpieć na „zaburzenie obsesyjno-kompulsywne z przewagą myśli obsesyjnych” (czasami zwane „Pure O” – „czyste O [obsesje], nazywane tu OCD z przewagą myśli obsesyjnych). Oznacza to, że doświadczają myśli obsesyjnych bez obserwowalnych kompulsji. Obsesje te manifestują się jako natarczywe, niechciane myśli, impulsy lub „obrazy mentalne” (wyobrażenia) popełniania czynu uważanego za szkodliwy, brutalny, niemoralny, seksualnie niestosowny lub świętokradczy. Myśli te są przerażające i wiążą się z ogromnym napięciem, ponieważ są sprzeczne z ich systemem wartości i wierzeniami.

Objawy OCD z przewagą myśli obsesyjnych różnią się w zależności od osoby. Oto przykładowa treść myśli obsesyjnych, która występuje w tym typie OCD:

  • fizyczna napaści lub zabicie małżonka, rodzica, dziecka, siebie, przyjaciół lub innych ludzi (czasami zwane z angielskiego „Harm OCD”) – skrzywdzenie drugiego człowieka
  • przejechanie przechodnia podczas jazdy samochodem (tak zwane z angielskiego „hit and run OCD”)
  • przypadkowe wyrządzenie szkody innym ludziom (np. spalenie domu, nieumyślne otrucie innych, niechcący narażenie innych na działanie toksycznych chemikaliów)
  • molestowanie dziecka (zwane z angielskiego „pedophile OCD”)
  • byciem homoseksualistą w przypadku, gdy dana osoba jest heteroseksualną (zwane z angielskiego „Gay OCD”, „Sexual Orientation OCD”, „Homosexual OCD” lub „HOCD”)
  • nie kocha się swojego partnera lub jest się w związku z niewłaściwą osobą (zwane z angielskiego „relationship OCD” lub „ROCD”)
  • powtarzające się myśli, że napisało się lub powiedziało coś niestosownego, np przeklinanie na pracodawcę lub napisanie pełnych nienawiści listów do przyjaciela
  • natarczywe myśli lub obrazy mentalne, które postrzegane są jako grzeszne, świętokradcze lub bluźniercze takie jak czczenie szatana lub uprawianie seksu z Chrystusem
  • grzeszeniem lub życiem (myśleniem) niezgodnym z wyznawanymi wartościami religijnymi, moralnymi lub etycznymi
  • ciągłe myślenie o łagodnych dolegliwościach somatycznych dotyczących oddychania, przełykania, mrugania, dzwonienia w uszach, trawienia, doznań z konkretnych części ciała itp. (czasami zwane z angielskiego „sensorimotor OCD” lub „somatic OCD”)
  • kwestionowanie natury własnego Ja lub rzeczywistości (zwane z angielskiego „existential OCD”).

 

Jak widać treść myśli obsesyjnych jest podobna jak w „typowym” zaburzeniu obsesyjno-kompulsyjnym. Tutaj jednak na pierwszy rzut oka może wydawać się, że osoby te cierpią na obsesje bez kompulsji. Jednak wnikliwa analiza prawie zawsze ujawnia wiele zachowań kompulsywnych: unikanie, poszukiwanie zapewnień i „mentalne kompulsje”. Te zachowania nie są tak łatwo dostrzegalne jak inne symptomy OCD np.: mycie rąk, sprawdzanie zamków, ale są kompulsywną odpowiedzą na niechciane obsesje (pozwalają na chwilowe odczucie ulgi).

Przykłady kompulsji obecnych w przypadku OCD z przewagą myśli obsesyjnych:

  • unikanie sytuacji, w których istnieje obawa pojawienia się niechcianych myśli
  • powtarzające się prośby o zapewnienie, że osoba nie popełniła/nie popełni czynności postrzeganej jaką „złą”
  • kompulsywne sprawdzanie ciała w poszukiwaniu dowodów, że nie pociągają jej ludzie, których uważa za nieodpowiednich (zwłaszcza w przypadku POCD, HOCD i ROCD)
  • ciche modlenie się lub powtarzanie pewnych fraz w celu zneutralizowania myśli postrzeganych jako grzeszne, niemoralne, świętokradcze
  • przesądne zachowania, które zapewniają, że złe rzeczy się nie przydarzą (np. liczenie, pukanie w drewno)
  • przyznawanie się do posiadania nieakceptowanych przez siebie myśli nawet wobec zupełnie obcych ludzi
  • ruminowanie obsesji, aby udowodnić sobie że nie zrobiło się niczego złego lub nie zrobi się tego w przyszłości

 

Leczenie

Przez wiele lat pokutowało przekonanie, że ponieważ nie występują kompulsje w tym typie OCD, to że nie można sobie z nim poradzić. Jednakże, specyficzny typ terapii poznawczo-behawioralnej (CBT) znanej jako ekspozycja i zapobieganie reakcji (ang. Exposure and Response Prevention,
E-RP) okazał się bardzo skutecznym sposobem leczenia OCD z przewagą myśli obsesyjnych.

W trakcie terapii pacjenci uczą się jak bezpośrednio stawić czoła własnym obawom i kwestionować kompulsywne i unikające zachowania, których używali aby poradzić sobie z myślami.

Inną techniką CBT jest poznawcza restrukturyzacja (ang. cognitive restructuring), podczas której pacjenci uczą się kwestionować słuszność niechcianych myśli, które ich dręczą.

Dodatkowo, zmodyfikowano wariant E-RP, który okazał się niezwykle skuteczny w leczeniu OCD z przewagą myśli obsesyjnych. Metoda ta, czasami zwana ekspozycją wyobrażeniową (ang. imaginal exposure) używa krótkich opowiadań opartych na obsesjach pacjenta. Te historie są nagrywane a następnie używane jako narzędzie terapii E-RP dzięki czemu pacjent może doświadczyć ekspozycji na sytuacje, które nie mogą pojawić się w tradycyjnym E-RP (na przykład zamordowanie współmałżonka, molestowanie dziecka).

Odpowiednia kombinacja w/w. metod pozwala na wyraźne zmniejszenie częstostliwości i intensywności myśli obsesyjnych. Ulega zmianie również wrażliwość na myśli oraz wyobrażenia doświadczane w OCD z przewagą myśli obsesyjnych.

Jednym z najbardziej skutecznych osiągnięć terapii CBT w leczeniu OCD z przewagą myśli obsesyjnych jest terapia poznawczo-behawioralna łącząca elementy na mindfulness / uważności (ang. Mindfulness-Based Cognitive-Behavioral Therapy). Głównym celem terapii jest nauka nieoceniającej akceptacji niekomfortowych doświadczeń psychologicznych (zauważam że się pojawiają określone wyobrażenia, odnotowuję dyskomfort, które rodzą, ale na tym kończy się moja na nie reakcja). Z tej perspektywy, większość niepokoju wynika z próby kontroli i eliminacji dyskomfortu związanego z niechcianymi myślami, uczuciami, wrażeniami czy pragnieniami. Innymi słowy, nasz dyskomfort nie jest problemem – problemem są próby jego kontroli i eliminacji. Dla osoby cierpiącej na OCD z przewagą myśli obsesyjnych ostatecznym celem ćwiczenia mindfulness jest rozwinięcie zdolności do bardziej dobrowolnego doświadczania niekomfortowych myśli, uczuć, wrażeń i pragnień, tak aby nie reagować unikaniem, poszukiwaniem zapewnienia czy mentalnymi rytuałami.

 

Źródło: http://www.ocdla.com/obsessionalOCD.html

Tłumaczenie: Elżbieta Wojnar-Mróz

 

Istota terapii ekspozycyjnej

CZYM JEST EKSPOZYCJA W TERAPII POZNAWCZO-BEHAWIORALNEJ?

Ważnym krokiem w leczeniu fobii jest stawianie czoła sytuacjom, których się obawiamy, miejscom, czy przedmiotom. Chęć uniknięcia kontaktu z tym, co budzi lęk, jest całkowicie normalna. Jednakże, unikanie uniemożliwia poznanie tego, czego się obawiamy, zobaczenie, czy niebezpieczeństwo jest faktycznie tak duże, jak się wydaje. Proces stawiania czoła nazywany jest ekspozycją. Jest to stopniowe oraz powtarzalne wchodzenie w sytuacje, których się obawiasz, dopóki nie zaczniesz czuć się bardziej komfortowo. Ekspozycja nie jest groźna i nie zwiększy twojego strachu. A wręcz po upływie czasu, wraz ze wzrostem częstotliwości mierzenia się z tym, co budzi lęk, niepokój ulega zmniejszeniu. Dzieje się tak m.in. ze względu na proces habituacji, czyli po prostu przyzwyczajanie się do uczucia lęku.

Stawianie czoła sytuacjom, które budzą lęk, zaczyna się od tych, które są mniej niepokojące, a kończąc na tym, co budzi największy dyskomfort. Wraz z upływem czasu sposób radzenia sobie z tymi sytuacjami wzrasta – jest to bardzo naturalny proces. Przypomina to nabywanie każdej innej umiejętności (np. ucząc się jeździć na rowerze zaczynamy od trójkołowego rowerka, potem jeździmy na dwóch kółkach ale z asystą rodziców, by w ostatecznie zrezygnować z wszelkich form zabezpieczenia i samemu szusować po drogach).

Wątpliwości co do skuteczności ekspozycji?

Być może próbowałeś/aś już ekspozycji w przeszłości i ci ona nie pomogła. Jednakże, warunkiem skuteczności ekspozycji jest adekwatne tempo mierzenia się z kolejnymi trudnymi sytuacjami (czasami za szybko podejmujemy inną próbę) albo zbyt rzadkie ćwiczenie. Ważne by znowu spróbować!

Wskazówki dotyczące przeprowadzania ekspozycji

Ekspozycja to jedna z najbardziej efektywnych metod w przezwyciężaniu lęków. Jednakże, wymaga planu oraz cierpliwości. Jak to zrobić?

I KROK Sporządzenie listy

Sporządź listę sytuacji, miejsc, czy przedmiotów, których się boisz. Na przykład, jeżeli boisz się pająków, lista powinna zawierać: patrzenie na zdjęcia pająków, przyglądanie się pająkowi w rogu pokoju, patrzenie na pająka na najbliższym krzewie, pająk chodzący po ubraniu, pająk na mojej ręce.

UWAGA: Pogrupowanie lęków

Niektórzy ludzie mają wiele różnych lęków, więc dobrym pomysłem może się okazać pogrupowanie podobnych lęków lub jakichś specyficznych lęków razem. Dlatego podczas tworzenia takiej listy warto skupić na konkretnej grupie albo jednej sytuacji/przedmiocie, a dla innej tematyki lęków warto zbudować osobną listę.

II KROK. Hierarchizacja lęków

Następny krok wiąże się z uporządkowaniem pozycji na liście od najmniej do najbardziej strasznej. Można to zrobić poprzez wykorzystanie skali od 0 (brak lęku) do 10 (ekstremalny poziom lęku). Każda drabina powinna zawierać kilka elementów, które budzą niewielki niepokój, kilka kroków na umiarkowanym poziomie niepokoju oraz kilka których zrobienie na ten moment jest zdecydowanie za trudne.

UWAGA: Jasny cel na horyzoncie

Tworząc drabinę lęków, wskaż sobie konkretny cel (np. zjedzenie posiłku w restauracji), a potem w formie listy spisz kroki do osiągnięcia tego celu (np. idź do restauracji i zamów kawę na wynos; zamów kawę i usiądź blisko drzwi, zjedz przekąskę w restauracji i usiądź przy stoliku znajdującym się na środku pomieszczenia; zjedz posiłek w restauracji i usiądź na środku restauracji). Jeżeli masz dużo różnych lęków, zbuduj oddzielne drabiny dla każdego tematu.

Półstopnie na drabinie

Jest wiele elementów, po które można sięgną, by mierzenie się z kolejnymi szczeblami drabiny ekspozycyjnej było bardziej realne. Można np.

  • wyodrębnić jeszcze mniejsze kroki (przykładowo, jeżeli boisz się rozmawiać ze swoimi współpracownikami, stawianie czoła sytuacji może wyrażać się poprzez kilka kroków, takich jak witanie się z współpracownikiem, zadanie szybkiego pytania, a potem rozmawianie o twoim weekendzie).
  • czas spędzony na mierzeniu się z tym co trudne (np. rozmawianie z kimś przez 30 sekund prawdopodobnie jest mniej straszne niż rozmawianie przez pięć minut).
  • pora dnia (np. przejeżdżanie przez most w środku popołudnia vs godziny szczytu)
  • otoczenie (np. pływanie na lokalnym basenie vs pływanie w jeziorze)
  • osoba towarzysząca (np. pójście do centrum handlowego z małżonkiem vs pójście samemu)

III KROK Stawianie czoła lękom (ekspozycja)

Zaczynając od sytuacji, która powoduje najmniej zdenerwowania, wielokrotnie wykonuj tę czynność (np. witanie się z kierowcą autobusu każdego dnia), aż zaczniesz czuć się pewniej. Jeżeli sytuacja należy do tych, w których możesz znajdować się przez wydłużony okres czasu (np. stanie na balkonie), zostań w niej tak długo, aż niepokój będzie mniejszy (np. stanie na balkonie przez 20-30 minut). Jeżeli sytuacja nie trwa długo, warto podjąć się zapętlania, czyli powtarzania czynności wiele razy (np. wielokrotne jeżdżenie tam i z powrotem przez most). Jeżeli pozostaniesz w jakiejś sytuacji wystarczająco długo (lub będziesz wykonywać jakąś konkretną czynność), twój niepokój zacznie się zmniejszać. Im dłużej stawiamy czemuś czoła, tym bardziej się do tego przyzwyczajamy i tym mniejszy niepokój nam towarzyszy.

UWAGA: Monitorowanie poziomu lęku podczas ćwiczeń

Śledzenie poziomu lęku podczas kolejnych ekspozycji pozwala na świadome podejmowanie decyzji dotyczącej tego, jak długo należy wystawiać się na dany poziom drabiny. Zaleca się przechodzenie na kolejny szczebel drabiny ekspozycyjnej wtedy, gdy odczuwany poziom niepokoju jest możliwy do wytrzymania, ale również gdy opadnie o połowę względem początkowego poziomu (tzn. gdy zaczynamy ekspozycję na poziomie 6/10 to kończymy ją wtedy, gdy poziom lęku spadnie do 3/10). Należy jednak pamiętać, że im niższy niepokój, tym trudniej oszacować jego intensywność.

Kontrolowane warunki ekspozycji

Ważne jest zaplanować ćwiczenia ekspozycji z wyprzedzeniem – daje to poczucie panowania nad sytuacją. Określ co i kiedy będziesz ćwiczyć. Ekspozycje powinny być zaplanowane, wydłużane i powtarzane!

Upewnij się, że śledzisz swój postęp. Gdy tylko zauważysz, że mierzenie się z daną sytuacją nie budzi już tak dużego zdenerwowania, to znaczy że można przejść na kolejny szczebel.

Nie spiesz się!

Stawianie czoła rzeczom, których się obawiasz, może być bardzo przerażające. Bądź cierpliwy/a i nie spiesz się. Rób to z prędkością, która dla Ciebie jest najbardziej odpowiednia.

IV KROK Praktyka

Ważne są regularne ćwiczenia. Niektóre kroki mogą być ćwiczone codziennie (np. przejeżdżanie przez most, jazda windą, mówienie „witaj” obcej osobie, dotykanie gałek do drzwi), podczas gdy niektóre mogą być wykonane tylko raz na jakiś czas (np. oficjalna prezentacja przed większą grupą albo podróż samolotem). Jednakże, im częściej ćwiczysz, tym szybciej strach zniknie. Nie zapominaj o utrzymaniu postępów, które uczyniłeś/aś. Nawet, jeżeli czujesz się komfortowo wykonując jakąś czynność, ważne jest, byś nadal „narażał/a się” od czasu do czasu, żeby twoje lęki nie powróciły.

Co pewien czas przyjrzyj się swojemu funkcjonowaniu. Zobacz, czy są jakieś sytuacje, rzeczy których unikasz powodu lęku. W ten sposób można szybko zainterweniować.

Pamiętaj, naturalne jest to, że doświadczysz niepokoju podczas stawiania czoła swoim lękom.

V KROK Doceń swoją pracę

Nagródź swoje odważne zachowanie Nie jest łatwo stawać twarzą w twarz ze swoimi lękami. Pomocne może się okazać wynagradzanie konkretnymi rzeczami jako motywacja do osiągnięcia celu. Na przykład, zaplanuj zakup jakiegoś szczególnego prezentu dla siebie (DVD, płyta CD, książka, słodycze) albo zorganizuj sobie jakąś rozrywkę (wypożycz film, idź do kina, wyjdź na lunch albo kolację, zaplanuj relaksacyjny wieczór), po tym, jak osiągniesz swój cel. Nie zapomnij o sile zauważania swoich sukcesów(np. „Zrobiłam to!”).

UWAGA: Nie zniechęcaj się, jeżeli twoje lęki zaczną powracać. Może to się zdarzać od czasu do czasu, szczególnie w okresach zwiększonego stresu lub zmian (np. nowa praca, czy przeprowadzka). Takie potknięcia są normalne. Może warto zaplanować kilka ekspozycji?

Tłumaczenie: Elżbieta Wojnar-Mróz

Źródło: https://www.anxietybc.com/sites/default/files/FacingFears_Exposure.pdf

Ta strona używa ciasteczek (cookies) dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close